Okulary, soczewki korekcyjne.

Gabrielle

Ktoś z Was nosi, czy tylko ja tu jestem okularnicą?

Mnie okulary są absolutnie niezbędne do fukcjonowania;d

Aneta

ja sie obawiam,ze mi w przyszlosci tez beda niezbedne...bo jednak cukrzyca niszczy wzrok i szczwrze mowiac juz widze znacznie slabiej niz chocby rok temu...a jak bylam mala chcialam miec okulary xD

Gabrielle

ja jeszcze jakieś 2,5 roku temu się okropnie bałam iść do okulisty xD sama nie wiem czemu.
ale noszę okulary od jakichś dwóch lat i widzę, że bez nich byłoby mi ciężko, tym bardziej, że teraz oczy mi się już bardzo do nich przyzwyczaiły.
np. dzisiaj musiałam oddać na jakąś godzinę do optyka, bo mi się oprawki wykrzywiły, to chodzenie bez nich po mieście było lekką masakrą xD
jednak -3,25 to już nie taka mała wada..

Aneta

no juz nie taka mala...okulary jednak pomagaja Wesoly

ja bym moze wolala soczewki,ale nie wiem jak bym sobie radzila xD na razie nie mam okularow...

Gabrielle

ja w sumie też myślę nad soczewkami, ale trochę mnie przeraża wizja wpychania sobie palców do oka xD

Aneta

no to chyba jest najgorsze i najciezsze xD

Gabrielle

trzeba to opanować. do tego dochodzą te wszystkie płyny do denynfekcji itd..

Aneta

nom ciezko...a jak sie zle wlozy to chyba przeszkadza

Gabrielle

tak. tak samo jak dostanie się na nie jakikolwiek 'brud', chociażby ziarenko piasku.
ale plusy też są.
jeśli soczewki są dobrze założone, nie czuje się ich w ogóle. jakby wady nie było.
a minusem okularów jest np. to, że nie można nosić okularów przeciwsłonecznych.
no ale dobrze, że mam szkła z antyrefleksem, więc słońce tak nie razi;]

Catalina189

Ja niby mam jakąś wadę, krótkowzroczność ale nie chodzę w okularach Wesoly

Jakoś mi się nie chce i nie ładnie mi w nich, pewnie mi się wzrok popsuje przez to ale nie mogę się przełamać żeby je założyć. Może po domu bym chodziła ale gdzieś wyjść to raczej nie Wesoly

Gabrielle

Powiem Ci szczerze, że takie unikane noszenia okularów zdecydowanie nie jest dla Ciebie korzystne, wręcz przeciwnie, ale z tego na pewno zdajesz sobie sprawę.
Szczególnie przy krótkowzroczności[też ją mam], jeśli nie koryguje się wady, są skłonności do pogłębiania. Podobnie było w moim przypadku, okulary powinnam nosić już jakieś pól roku wcześniej zanim zaczęłam to robić, bałam się iść do okulisty. Efekt był taki, że już na starcie okulistka powiedziała mi, że moja wada to około -3, a jak na początek to już jest naprawdę dużo. A to jak będziesz w okularach wyglądać to tylko i wyłącznie kwestia doboru oprawek, a tych jest teraz całe mnóstwo, począwszy od 'fasonów', do kolorów. Z mojego doświadczenie powiem, że nie warto sobie szkodzić.

Aneta

ja nigdy nie widze na tablicy tych najmniejszych literek..po prostu jedno wielkie rozmazane cos xD

Catalina189

No wiem, ja mam okulary leżą sobie w szafce Wesoly

Nie wiem jaką teraz mam wadę, postaram się przełamać i trochę chodzić przynajmniej w domu Mruga

Ja wadę mam po mojej mamie i ona chodzi już długo w okularach, jak miała 18 lat to się uczyła w nocy, przy tylko zapalonej lampce i tak się jej wzrok pogorszył i do teraz już chodzi. Nie wiem ale chyba jej wada się trochę skorygowała nie wiem dokładnie.

Aneta

lepiej nos okulary,zeby nie bylo coraz gorzej z Twoim wzrokiem

patrycja

ja nie mam akurat problemu ze wzrokiem, ale jak byłam mniejsza to strasznie chciałam nosić okulary;p